TYKWY - UPRAWA

SEZON 2015

KWIECIEŃ

Do końca kwietnia pozostało zaledwie siedem dni. Sadzonki, które wykonałam w tym roku są już całkiem spore. Pierwsze są z 11 marca, a ostatnie dopiero z 16 kwietnia. Pierwsze sadzonki jutro wysadzam do ogrodu, oczywiście w ramach eksperymentu, bo jest na to jeszcze za wcześnie. Przetrwają, jeżeli nie będzie przymrozków, ale jeśli mrozik zrobi im krzywdę, to po prostu je zastąpię tymi z późniejszych terminów, które do ogrodu trafią dopiero po 15 maja.


MARZEC

Sezon uprawy tykwy 2015r. uznaję za otwarty. Pierwsze sadzonki, przygotowane 11 marca już się pojawiły na powierzchni. Zaledwie osiem dni od wysiewu, a już widać pierwsze mikro sadzonki tykwy. Na miesiąc marzec zaplanowałam jeszcze następne sadzonki, które wykonam w najbliższą sobotę tj. 21 marca, a kolejne dopiero w pierwszych dniach kwietnia.  Efekty w uprawie i trafność wyboru terminów poznam w dniu zbiorów, a do tego czasu trzymam kciuki za dobrą pogodę na bieżący sezon.

SEZON 2014

PAŹDZIERNIK


Uprawę tykwy 2014 zakończyłam 23 października. Udało się bez strat, ale o mały włos, ponieważ pierwsza ujemna temperatura miała miejsce już 24 października, czyli zaledwie dzień po zakończeniu zbiorów tykwy. 

WRZESIEŃ

Wrzesień dla tykw był dość łaskawy, co prawda do czasu. 23 września temperatura na wieczór spadła do 5 stopni, co skłoniło mnie do pierwszych tegorocznych zbiorów tykwy. Zebrałam wszystkie, które uznałam za dojrzałe. Mam nadzieję, że dobrze oceniłam ich stan i zdołam je teraz wysuszyć. Ocena dojrzałości nie jest jakaś wyszukana, po prostu nasłuchuję jaki wydają dźwięk. Same oczywiście nie przemówią, należy w każdą z osobna zastukać i jeżeli stukanie przypomina dźwięk pukania w drewnianą deseczkę to znaczy, że skorupa tykwy już w pewnym stopniu zdrewniała i nadaje się do ścięcia. W przypadku gdy dźwięk przypomina pukanie w plastikową butelkę wypełnioną wodą, to oznaka że tykwa ciągle rośnie i jest jeszcze bardzo świeża. Taka tykwa po ścięciu zazwyczaj szybko gnije a na jej zdrewnienie nie mamy co liczyć. Dlatego wszystkie tykwy, które do tej pory nie dojrzały pozostawiłam w ogrodzie z nadzieją, że coś z tego jeszcze będzie, ale to już zależy od temperatury, która musi być dodatnia.

SIERPIEŃ

Tykwy i w tym sezonie wdrapały się na drzewo śliwkowe dekorując pięknie ogródek. Niestety owoców jest znacznie mniej niż w roku poprzednim, może dlatego, że pogoda dopisała tylko w samym lipcu i pierwszej połowie sierpnia. W sumie, jeśli uda się dojrzeć tykwom, które do tej pory urosły to nie będzie tak źle jak się zapowiadało od początku tegorocznej uprawy. Teraz pozostaje mi poczekać na poprawę pogody.


LIPIEC

Tykwy nareszcie doczekały się słońca. Zimny maj, zimny czerwiec, a tu proszę piękny, upalny i bardzo słoneczny lipiec dopieścił wyziębione tykwy. Rosną w oczach co mnie niezmiernie cieszy i jak tak dalej pójdzie, to będzie sporo ciekawych dojrzałych okazów.


Od czasu do czasu na moich tykwach pojawiają się nietypowe gęste kwiaty, które wyglądają przecudnie. Szkoda, że tak szybko więdną. Robiąc zdjęcie kwiatom tykwy upolowałam także motyle, więc i je tu załączam.


CZERWIEC

Tykwy niby rosną, kwitną kwiatami żeńskimi oraz męskimi, ale żeby z tego był efekt w postaci owoców tykwy to nie bardzo. Ciągle za niskie temperatury.

W czerwcu cieplejsze dni można zliczyć na palcach jednej ręki, a dziś już 1lipca i niestety wciąż nie zbyt ciepło. Jak tak dalej pójdzie, to na koniec sezonu nie będzie co zbierać. 


MAJ

Tykwy nareszcie zaczęły rosnąć. Czas najwyższy, tym bardziej, że jest już 22 dzień maja. Kilka sadzonek tykw wysadziłam do gruntu 8 maja, jednak brak słońca doprowadził do zahamowania przyrostu. Od kilku dni sytuacja znacznie się poprawiła, a dzisiejsze wysokie temperatury sprzyjają i tykwy postanowiły rosnąć.

 

 

SEZON 2013

tykwa w ogrodzie

 

Zdjęcie zostało wykonane w sierpniu 2013 roku. Jest to moje drugie podejście w uprawianiu tykwy i ostatecznie zebrałam przed przymrozkami 130 tykw. Rok wcześniej zdołałam wyhodować zaledwie siedem sztuk i nie spodziewałam się, że taki efekt przyniesie sezon tykwowy 2013 roku. Swoje tykwy wysadzałam do gruntu 17 maja. Do tego momentu sadzonki przebywały w promieniach słonecznych na parapecie z daleka od ewentualnych przymrozków. Poniżej prezentyję kilka zdjęć z sezonu tykwowego 2013.


 

Gruszek na wierzbie jeszcze nie widziałam i pewnie nie zobaczę, ale tykwy na śliwie są możliwe i mam nadzieję, że w sezonie 2014 także będą się tak piękne wspinać.


SEZON 2012

 

Niestety, podczas pierwszej uprawy tykwy nie wykonałam zdjęć. Jedyne, które odnalazłam zostało wykonane telefonem tuż po ścięciu.  Cztery tykwy spośród siedmiu, to całkiem spore okazy co widać w odniesieniu do dwóch zeszytów formatu A5.


tykwa-czarno-biała
Tykwa czarno - biała dekoracja

Lampki z tykwy